Nie mogę zasnąć, męczę się i męczę, postanowiłem trochę pomedytować, wyciszyć Umysł i być może wejść w Świadomy Sen.
Nagle bum, otwierają się drzwi do mojego pokoju, stoi w nich moja matka, była to tak nagła, szybka i realistyczna akcja, że mój Umysł nie przypomniał mi, że nie ma jej w domu i nie rozpoznałem, że jest to tylko Sen.
Zauważamy, że coś niedobrego dzieje się z moim Sercem, postanawiamy iść z rana do lekarza. Akcja przenosi się na ulicę, rano, idę do przychodni...nagle zaczynam słabnąć, wszystkie siły opuszczają moje Ciało, robi się coraz ciemniej i tracę przytomność.
Jest ciemno, nagle moje pobudzone ręce zaczynają podświadomie szukać szybko czegoś na twarzy, chwytają coś (maska) i ściagają z głowy, a moim oczom ukazuje się inna Rzeczywistość.
Jestem w szatni, jest tu duży ruch, ludzie tacy jak ja kończą swoje życia, po czym natychmiast się ubierają i wychodzą na zewnątrz budynku chcąc natychmiast zapomnieć i nie myśleć o tym co było. Idę do poczekalni, pokój obok, próbuję zrozumieć gdzie jestem i co się ze mną stało. Na wszelki wypadek postanowiłem jednak przypomnieć sobie swoje Ciało fizyczne, poczuć je, obudzić się. Niestety czucia brak, nie czuję żadnej więzi z moim Ciałem, nie wiem gdzie jest, jak do niego wrócić, jak obudzić się ze Snu. W takim razie proszę moje Wyższe Ja o zabranie mnie do domu. Niestety także to się nie udało.
Uwierzyłem, że naprawdę umarłem, spróbowałem nawiązać kontakt z innymi, ale nie mieli dla mnie czasu, jak najszybciej wychodzili z budynku, na zewnątrz była zieleń i było jasno - tylko widać było jak uchylały się drzwi. Zacząłem lamentować, że tak bez ostrzeżenia moje życie się zakończyło, a przecież kogo jak kogo, ale mnie powinny Wyższe Ja uprzedzić. Nie rozumiem jak inni bez żadnych przemyśleń o swoim życiu, bez żadnej tęsknoty za nim, budzą się i natychmiast żyją innym życiem. Życie w masce, symulacja, była czymś nieprzyjemnym, o czym wszyscy natychmiast chcieli zapomnieć.
Nareszcie ktoś zwrócił na mnie uwagę. Usiadłem przy stoliku, pokazano mi katalog, na okładce były różne aparaty fotograficzne, ale tej samej firmy. Pewna kobieta powiedziała mi, ze ja jestem jak te aparaty. Ciała różne, Ja JEDEN. Po tej rozmowie obudziłem się ze Snu. To był jedyny raz, kiedy poza Ciałem uwierzyłem we własną śmierć i nie miałem możliwości na żądanie powrotu do Ciała fizycznego. Mogłem w pełni świadomie przeżyć jak to jest bezpowrotnie opuścić naszą Rzeczywistość.
✅Dziękując postaw KAWĘ☕️ Oobe Powieści 💫🧘♀️💖
https://buycoffee.to/oobepowiesci
✅TAROT - Indywidualne PRZEKAZY Duszy☯️ i 🌟 - Sesja LIVE Online - 🌟 z Oobe Powieści
https://www.facebook.com/share/p/J3qRDtTxGyBPnWch/
#tarot
#czytanietarota
#solabuscatarot
#przestrzeńmiłości i #krainaświatłamiłości
#podnosimywibracje i #unikamykłopotów
#kabała
#OobePOWIEŚCI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz